Pierwszy milion sprzedanych aut elektrycznych w Polsce jest realny do osiągnięcia w latach 2030-2032, pod warunkiem istnienia politycznej determinacji w tej materii – wynika z szacunków platformy internetowej Carsmile. Zdaniem firmy, brak planu dotyczący m.in. rozbudowy infrastruktury ładowania, skutkujący jedynie naturalnym wzrostem rynku, spowodowałby, że dojście do miliona sprzedanych elektryków zajęłoby nam 107 lat.
Dopłaty i program warunkiem
– Osiągnięcie miliona sprzedanych elektryków pod koniec tej lub na początku kolejnej dekady to zadanie bardzo ambitne, ale z gatunku tych wykonalnych. Konieczne jest jednak spełnienie dwóch warunków: utrzymanie obecnego programu dopłat w kolejnych latach oraz stworzenie dobrego programu budowy infrastruktury – powiedział wiceprezes Carsmile Michał Knitter.
Infrastrukturalne wąskie gardło
Dziś wąskim gardłem w budowie infrastruktury jest bardzo długi czas oczekiwania (do 18 miesięcy), na budowę przyłączy energetycznych przez tzw. operatorów systemów dystrybucji. Tymczasem w ok. 70% przypadków tworzenia stacji ładowania przy punktach użyteczności publicznej konieczne jest zwiększenie istniejącego zapasu mocy. Nie ma też spójnego podejścia w samorządach, wynika z opracowania.
Cztery warianty
Carsmile opracował symulację liczbową dochodzenia do miliona sprzedanych elektryków w Polsce, w czterech różnych wariantach.
– Każdy wariant pokazuje nieco inną ścieżką osiągania owego miliona sprzedanych elektryków, ale wspólnym założeniem całej symulacji jest istnienie determinacji politycznej w obszarze bezemisyjnego transportu – dodał Knitter.
Brak planu w tej dziedzinie, skutkujący jedynie naturalnym wzrostem rynku, spowodowałby, że dojście do miliona sprzedanych elektryków zajęłoby nam – według szacunków Carsmile – 107 lat.
Utrzymanie tempa
Pierwszy wariant zakłada utrzymanie obecnego, bardzo wysokiego tempa wzrostu rynku w ujęciu procentowym (143% rok do roku) w kolejnych latach, aż do osiągnięcia miliona sprzedanych elektryków. Przy obecnych „małych” liczbach (22,5 tys. elektryków w Polsce wg PSPA; kwartalna sprzedaż na poziomie ok. 2,3 tysiąca) taki wzrost jest naturalny, ale z czasem, utrzymanie porównywalnego tempa byłoby niezwykle trudne. Ten wariant zakłada najszybsze dojście do miliona elektryków, co mogłoby nastąpić już w pierwszym kwartale 2029 roku, wyjaśniono.
Mniejsze tempo
Drugi wariant opiera się na założeniu, że tempo wzrostu rynku będzie stopniowo malało – z obecnych 143% o 10 pkt proc. z roku na rok. Realizacja tego scenariusza spowodowałaby osiągnięcie poziomu miliona sprzedanych aut elektrycznych w pierwszym w kwartale 2032 roku. Ten wariant ma w ocenie Carsmile wysokie prawdopodobieństwo realizacji przy istnieniu spójnej i konsekwentnej polityki wspierania elektromobilności w Polsce.
Norweski casus
Trzeci wariant zakłada, że sprzedaż elektryków w Polsce rosłaby w tempie, w jakim rynek w ostatnich 10 latach rozwijał się w Norwegii. Kraj ten jest europejskim liderem w dziedzinie elektromobilności. W I kwartale br. udział aut zeroemisyjnych w nowych rejestracjach przekroczył 80%, a zaledwie 10 lat temu Norwegia startowała z poziomu niższego od tego, na którym obecnie znajduje się Polska (tylko 1,4%). Gdyby Polska zdecydowała się pójść ścieżką wytyczoną przez Norwegię, milion sprzedanych elektryków odnotowalibyśmy w 2030 r.
Kryterium Fit for 55
Czwarty wariant opiera się na założeniu, że Polska spełni kryterium wytyczone przez Parlament Europejski i program „Fit for 55”, a więc do 2035 r. osiągnie 100% udziału aut zeroemisyjnych w nowych rejestracjach. Podążanie tą ścieżką, również wymagającą istnienia spójnego programu wspierania elektromobilności na poziomie krajowym, umożliwiłoby według symulacji Carsmile, osiągnięcie miliona sprzedanych elektryków w pierwszym kwartale 2030 roku.
Carsmile to pierwszy w Polsce „Car(Fin)Tech” czyli połączenie najnowszych technologii stosowanych w motoryzacji i transporcie z innowacyjnym sposobem finansowania pay-as-you-drive. Od początku 2021 roku spółka wchodzi w skład międzynarodowej Grupy OLX.
Źródło: na podstawie Carsmile, ISBnews, fot. własne