To pierwszy wniosek o częściowe pozwolenie zwiększania produkcji, po którym mają nastąpić kolejne. Według miejscowych władz, Tesla chce zwiększyć moce produkcyjne z obecnych 500 000 do miliona pojazdów rocznie. Producent rozbuduje zakłady na terenie istniejącej fabryki.
W specyfikacji, którą przedstawił producent możemy przeczytać, że „zoptymalizował on procesy planowania i produkcji w taki sposób, że wcześniej używane i uzgodnione w umowie ilości świeżej wody będą wystarczające dla produkcji po rozbudowie”. Tesla chce, bowiem oczyszczać i ponownie wykorzystywać ścieki wytwarzane podczas produkcji. To ma zagwarantować podwojenie zdolności produkcyjnych przy tym samym zużyciu wody.
Wniosek o rozbudowę zakładu nie jest wielkim zaskoczeniem. W przedstawianym w listopadzie 2022 r. budżecie na rok 2023 można było znaleźć zapowiedź tego, że Tesla zamierza „złożyć wniosek o rozbudowę fabryki w Grünheide przed końcem tego roku”. To zaś wiąże się ze zwiększeniem mocy produkcyjnych z 500 tys. do ponad miliona samochodów elektrycznych rocznie.
Co ciekawe plany zwiększenia mocy pojawiają się w czasie, gdy niemiecka fabryka Tesli wciąż znajduje się w fazie rozruchu swojej pierwszej części. Według niemieckiej agencji informacyjnej DPA, Tesla produkuje obecnie 4 000 samochodów tygodniowo, – czyli około 200 000 aut rocznie. W zakładach zatrudnionych jest obecnie około 10 000 pracowników, a po rozbudowie ta liczba ma się zwiększyć do 12 000.
W ubiegłym roku amerykańska firma z siedzibą w Kalifornii zwiększyła swój zysk ponad dwukrotnie do 12,6 miliarda dolarów (dostarczyła do klientów ponad 1,3 miliona pojazdów). Ten rekordowy wynik pozwolił jej utrzymać pozycję lidera wśród producentów aut BEV (następny jest chiński BYD). Co ciekawe na rynku europejskim realną konkurencją dla Tesli jest m. in. megakoncern Volkswagen. Według analityków przejrzysta i konsekwentna strategii niemieckiego giganta może spowodować, że wyprzedzi on Teslę już 2025 roku.