W grudniu ubiegłego roku w Norwegii pobito rekord wszechczasów. Zarejestrowano prawie 40 000 nowych samochodów osobowych z czego ogromna większość to były elektryki. Tymczasem pierwszy miesiąc 2023 r. przyniósł regres w tym względzie. Nigdy wcześniej nie było tak dużego spadku liczby rejestracji nowych samochodów z miesiąca na miesiąc, jak od grudnia 2022 r. do końca stycznia 2023 r.
– Nie jest zaskoczeniem, że dane rejestracyjne za styczeń są niskie, oczekiwano gwałtownego spadku. Ale że liczby będą tak niskie, niewiele osób sobie wyobrażało – powiedział Øyvind Solberg Thorsen, dyrektor Rady Informacyjnej ds. Ruchu Drogowego (OFV).
Spośród wszystkich samochodów zarejestrowanych po raz pierwszy w styczniu, 1 237 to samochody elektryczne. Odpowiada to udziałowi na poziomie 66,5%, który jest znacznie niższy niż średnia dla wszystkich miesięcy w 2022 r. Zarejestrowano łącznie 263 nowe hybrydy benzynowe, 36 samochodów benzynowych i 142 nowe samochody osobowe z silnikiem wysokoprężnym.
Główny powód niskiej liczby rejestracji w styczniu jest związany z tym, co wydarzyło się pod koniec ubiegłego roku.
– Wojna i pandemia doprowadziły do poważnych wyzwań związanych z produkcją i dostawami dla przemysłu motoryzacyjnego przez większą część 2022 r. Ale pod koniec roku, a zwłaszcza w grudniu, do Norwegii przybyło wiele nowych samochodów. Wysiłki importerów i dealerów zmierzały od zarejestrowania i dostarczenia jak największej liczby samochodów przed Nowym Rokiem – mówi Thorsen.
Od 1 stycznia wprowadzono VAT na nowe samochody elektryczne powyżej 500 tys. NOK – (około 215 000 zł) , a dodatkowo wprowadzono nowy podatek wagowy dla wszystkich samochodów osobowych. Spowodowało to duży wzrost cen zdecydowanej większości nowych samochodów osobowych, co z kolei spowodowało ogromny pośpiech rejestracyjny przed końcem roku.
– Styczeń 2023 roku był wyjątkowym miesiącem na rejestrację nowych samochodów. Jest zbyt wcześnie, aby powiedzieć, czy liczba rejestracji nowych samochodów będzie przez całą wiosnę tak niezwykle niska. Ale jeśli rejestracje nowych samochodów nie wzrosną do normalnego poziomu, będzie to wyraźna wskazówka, że wielu producentów ma ograniczone możliwości produkcyjne lub dystrybucyjne – powiedział Thorsen. To jedna strona medalu. Spadek rejestracji może być też sygnałem mówiącym, że norweski rynek po kilku latach elektromobilnej prosperity zaczyna się powoli nasycać.
Liczba nowych samochodów dostawczych zarejestrowanych po raz pierwszy wyniosła w styczniu 892. Spośród nich 505 to samochody z silnikiem wysokoprężnym. Łącznie zarejestrowano 357 nowych elektrycznych samochodów dostawczych. To udział wynoszący 40,0 proc., czyli o 14,6 p.p. więcej niż w styczniu 2022 r.
– 40-procentowy udział elektrycznych samochodów dostawczych jest rekordowo wysoki. A proporcja ta wzrośnie jeszcze bardziej, gdy zasięg elektrycznych samochodów dostawczych o dobrym zasięgu i solidnej ładowności poprawi się w tym i przyszłym roku. Ale to, czy osiągniemy cel Stortingu, aby wszystkie samochody osobowe i dostawcze były samochodami o zerowej emisji w ciągu dwóch lat, tego nadal nie jestem pewny – dodał Øyvind Solberg Thorsen.