Jest o co walczyć
W 2022 roku samochody elektryczne sprzedały się na świecie w liczbie około 7,8 miliona egzemplarzy, co stanowi około 10% całego rynku aut nowych (70-procentowy wzrost rok do rok). Plany rozbudowy linii pojazdów elektrycznych (EV) stopniowo przedstawiają wszyscy liczący się producenci. Pod koniec 2021 roku na kluczowy krok w tym kierunku zdecydował się także największy koncern motoryzacyjny świata Toyota. Dyrektor generalny Toyoty Akio Toyoda jasno zadeklarował, że korporacja zamierza wypuścić 30 modeli pojazdów elektrycznych (BEV) do 2030 roku. Herbert Diess, (były dyrektor generalny Grupy Volkswagen), stwierdził w maju 2022 r., że „dziś kupujący VW mogą wybrać elektryczną alternatywę dla praktycznie wszystkich pojazdów”. Toyota i VW nie są jedynymi producentami samochodów, którzy starają się zelektryfikować swoje oferty. Ogromne pieniądze inwestuje Mercedes, Stellantis, Ford czy Honda.
Warto jednak mieć jednak świadomość, że w porównaniu ze zwykłym przemysłem samochodowym sektor pojazdów elektrycznych ma zupełnie inny poziom konkurencji. Bardziej znani są chińscy producenci, a liderem rynku jest Tesla, start-up, który nigdy nie sprzedawał pojazdu z silnikiem spalinowym (ICE) od momentu założenia. Tuż za nią plasuje się natomiast praktycznie nieznany po za rynkiem chińskim miejscowy gigant BYD (od ubiegłego roku też produkuje już tylko eklektyki).
Azjaci celują w masowego klienta
Większość azjatyckich firm celuje w rynek masowy, konkurencyjnie wyceniając swoje modele. Umieszczając się między sektorami głównego nurtu a wyspecjalizowanymi, historycznie wysokiej klasy firmy, takie jak Mercedes-Benz, pobierają wyższe opłaty za jakość i design. Inną drogą poszedł Lucid, który wykorzystując luki, ugruntował swoją pozycję na wysokiej klasy rynku niszowym.
Pomimo tego, że większość planów elektryfikacji ma charakter długoterminowy, wydatki już się opłacają na rynku EV. W 2021 roku na całym świecie sprzedano 6,75 miliona pojazdów elektrycznych (EV), co stanowiło. 8,3% całej sprzedaży samochodów. Poprzedni rok był jeszcze lepszy i to pomimo problemów wywołanych wojną na Ukrainie i pandemią, czy rosnącymi cenami energii. W 2022 roku samochody elektryczne sprzedały się na świecie w liczbie około 7,8 miliona egzemplarzy, co stanowi mniej więcej 10 procent całego rynku aut nowych i prawie 70-procentowy wzrost rok do roku. W Europie elektryki wygenerowały 11% sprzedaży, w Chinach 19% wolumenu sprzedaży. W USA, które szybko nadrabia stracony dystans sprzedano w ubiegłym roku 710 000 aut elektrycznych. Co więcej gdyby do elektryków doliczyć hybrydy, w Europie co piąte sprzedane auto (20,3%) miało możliwość uzupełniania energii z gniazdka.
Dotrzymać kroku
W Polsce do końca ubiegłego roku zarejestrowanych 61 570 samochodów osobowych „z wtyczką”, w tym 31 249 aut elektrycznych oraz 30 321 hybryd plug-in. Oznacza to, że w całym ubiegłym roku przybyło 24 796 „elektryków” i plug-inów, czyli o 29% więcej w porównaniu z rokiem 2021. Nasz rząd starając się dotrzymać kroku trendom kontynuuje zaś inwestycje której efektem ma być polski elektryk Izera, który powstanie na platformie chińskiego giganta Geely. Auto ma zjechać z taśmy w 2025 roku.
Obecnie w Polsce koncerny motoryzacyjne oferują 108 modeli samochodów w pełni elektrycznych. 83 z nich stanowią warianty osobowe a 25 dostawcze. Na Izerę czeka więc całkiem spora konkurencja.
Inwestycje w elektryfikację:
Toyota: 70 mld USD
Volkswagen: 41 mld USD
Mercedes: 47 mld USD
Stellantis: 30 mld USD
Honda: 46 mld USD
BMW: 35 mld USD
GM: 35 mld USD
Ford: 30 mld USD
Nissan: 18
Renault: 12
Gelly: nie ujawniono
KIA: nie ujawniono