Zaprezentowany Smart szokuje. Nie chodzi tylko o fakt, że jego długość niemal dorównuje MINI Countryman ale też posiada wyjątkowo duży rozstaw osi – 2,75 metra o 8 cm więcej niż wspomniany konkurent. Co więcej pomiędzy koła bez problemu zmieściłby się cały Smart EQ Fortwo. Jak podaje producent we wnętrzu zmieści się pięć osób, a bagażnik ma objętość 411 litrów plus dodatkowe 15 metrów pod maską.
Smart #1, jest w pełni elektryczny. Jego układ napędowy – moc przenoszona na tylne koła – generuje bagatela do 272 KM i 343 Nm momentu obrotowego. Auto może rozpędzić się do 180 km/h. Akumulator trakcyjny ma pojemność 66 kWh, co według producenta przy sprzyjających warunkach zapewnia zasięg na poziomie 420-440 km. Z kolei ładowanie może odbywać się prądem o mocy do 150 kW.
We wnętrzu do dyspozycji użytkowników jest 12,8-calowym ekranie systemu inforozrywki o rozdzielczości 1920 × 1080 pikseli. Na pierwszy rzut oka interfejs wygląda jak pomieszanie mercedesowskiego MBUX-a z grafiką znaną z Tesli. Za kierownicą jest mniejszy wyświetlacz – 9,2-calowy przekazujący najważniejsze informacje. Nie zapomniano też o projektorze HUD rzucający na przednią szybę 10-calowy obraz.
Niewątpliwie Smart #1 będzie przełomowym modelem dla marki. Podróżni będą pod opieką całej palety systemów bezpieczeństwa i siedmiu poduszek powietrznych. Smart nie poinformował jeszcze, kiedy nowy elektryczny SUV trafi do salonów i ile trzeba będzie za niego zapłacić.